
Dariusz Bitner, rocznik 1954, gdynianin z urodzenia, od 1958 roku związany jest ze Szczecinem. Zadebiutował na łamach tygodnika „Jantar” (1970). Swoje teksty publikował m.in. w „Twórczości”, „Akcencie”, „Miesięczniku Literackim”, „Nowym Nurcie”, „Odrze”, „Pograniczach”, „Przekroju”, „Radarze”, „Karuzeli”, „Spojrzeniach” i w „Studencie”.
Zajmował się też składem książek, adiustacją tekstów i nadzorem produkcji wydawnictw. Założył i prowadził agencję dziennikarsko-literacką „Basil”, w której we własnym zakresie opublikował kilka swoich książek oraz książkę autorstwa Henryka Berezy „Epistoły” (1998). Był pomysłodawcą i wydawcą pisma „BABORAK. Kultura Szczecińska”, które przez dziewięć miesięcy rozprowadzał bezpłatnie.
Udało mu się napisać ponad dwie dziesiątki książek, z których wymienić można kilka najważniejszych w oczach autora, a więc: „Ptak” (1981), bo to pierwsza powieść, chociaż mikro; „Cyt” (1982), powieść rozwinięta w trylogię wydaną pod tytułem „Pst” (1997), bo w gruncie rzeczy to coś więcej niż powieść; „Kfazimodo (1989), bo jest to pierwsza i ostatnia powieść popularna; „Opowieści Chrystoma” (1992), bo to baśń, adresowana wcale nie do dzieci; „Trzy razy” (1995), bo to dość szalony tryptyk prozatorski, „Bulgulula” (1996), bo to bardzo szalone opowiadania; „Mna” (2000), bo to trzeci z tomów esejów o pisaniu, ujętych w cykl „Chcę, żądam, rozkazuję”; „Psie dni” (2001), bo to niedocenione, a dobre opowiadania; „Mała pornografia” (2005), bo to mała pornografia; „Książka” (2006), bo to zrealizowana, chociaż dyskusyjna, utopia o książce totalnej. Zrealizował trylogię jesienną: „Jesień w Szczecinie, czyli majaki cynamonowe”, powieść w esejach (2011), „Wciąż jesień, czyli inne majaki cynamonowe”, powieść patchworkowa (2016), „Ostatnia jesień przed zimą, czyli koniec trylogii cynamonowej”, powieść w trzech rozdziałach (2018).
Wydana w Państwowym Instytucie Wydawniczym w roku 2018 powieść „Fikcja” była nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia 2019. Otrzymał kilka nagród literackich, z których najważniejsza to Nagroda im. Edwarda Stachury za dzieło nieistniejące, za maszynopis książki „Sam w śmietniku słów”.